niedziela, 25 sierpnia 2013

Chwila samotności

Są takie chwile, że potrzebny mi samotności dotyk
rozmowa z samym sobą, mój jedyny antybiotyk
nie unikniesz choroby w natłoku tak wielkich oczekiwań
gdzie nie ma czasu na łzy, ty przecież masz zdobywać.
Lecz płacz jest nam potrzebny, by oczyścić duszę
jeszcze jedna kwestia, zanim do świata znów wrócę.
Wciąż stwarzam problemy, rodzinie i przyjaciołom
brat, wiedz że upadając przez te nerwy nie było wesoło
z wyciągnięta dłonią nikogo, ludzie się tylko śmiali w koło
w tym wzburzonym ocenie musiałem wybudować własne molo
nie pomógł nikt, do wszystkiego musiałem dojść solo
znalazłem w końcu brzeg. Wreszcie!! Brat co za ulga
po takiej erupcji, powoli wygasa niespokojny wulkan.
Mimo to uciekam do niej, moja kochanka to samotność,
codziennie ją przytulam, w niej odnajduje mądrość
ona mnie rozumie, nie pyta, nie krzyczy,
tylko przy niej czuję się jak wypuszczony ze smyczy.
W głowie natłok myśli, wtedy czuje się od wszystkich inny
gdy żyję w świecie wspomnień i niezwykłych wizji
przechodzą ciarki, to wena mnie wynosi, lecę w chmury,
ten intelektualny potok, który pozwala omijać te pospolite mury.
Daje sobie upust, moje uczucia one wolno płyną,
gdzie jest ich miejsce? czy ty będziesz tą dziewczyną?
Tym magazynem moich oczekiwań, marzeń, planów na przyszłość,
niestety czas sprawia, że to wszystko może prysnąć
a my czasami dajemy wolność naszym zmysłom.
Wezbrany potok słów, wypowiedzianych bez zastanowienia
budujesz coś przez lata, a w jednej chwili tego nie ma
Jedno moja potrzeba wykrada wszystkie moje marzenia
bo jedyne czego w życiu szukam to od kogoś zrozumienia
Kiedy codziennie wstajesz, powiedz mi na co czekasz?
Czy to uśmiech, jedno słowo, od tego wyjątkowego człowieka?
Czy naprawdę na to zasługuje, przecież jest tyle innych istot
i to właśnie z nim chcesz budować wymarzona przyszłość?
Co by było gdyby los nie pokrzyżował naszych ścieżek?
To jakby, nas przeznaczyli sobie na magicznym papierze
ma tak być i koniec, czy wierzysz w takie przeznaczenie?
Czy każdy nasz wybór ma jakiekolwiek znaczenie?
Gdy się rodzisz, nie masz wpływu, gdzie i kim są twoi rodzice
czy w bogatym domu w Ameryce czy głodujesz gdzieś w Afryce!
Są takie chwile, gdzie na jakąś siłę wyższą liczę
przestaje w nią wierzyć widząc  jak matka synom pali znicze!
Gdy widzę tyle bólu, tak, to też zapewne boży plan
gdzie każdy chce szczytu, a marzenia odpływają w dal.

Prawa autorskie: Dominik Śliczniak

poniedziałek, 5 sierpnia 2013

Bądź mistrzem

1.
Siema synu! Na tacy kilka słów, uwierz i bądź mistrzem!
Chcesz być pięknym kwiatem czy tylko zgniłym liściem?
Ziomek podnieś głowę i uważnie skieruj swoje oczy na mnie
nie jesteś przegrany, tylko dlatego, że dzisiaj jesteś na dnie.
Każdy na nim osiądzie, próba siły naszych charakterów
tylko ten co nie ma nic, a potem to osiągnie, jest bohaterem.
Wiem co teraz myślisz, dla naiwnych potok słów
śmieszny Mesjasz, który chce kogoś zbawić znów
mówić każdy może, gorzej to obracać w czyn
ta przemiana jest możliwa, gdy chcesz tego z wszystkich sił.
Poddanie, gdy jest trochę ciężej, nazwałbym lenistwem
nie masz nic do stracenia, walcz i bądź dobrej myśli.
W twoich oczach widzę to, tą chęć bycia wyjątkowym kimś
choć czasami Cie przytłacza, jest potrzebna by z nadzieją żyć.
Marzenia są niezbędne, by dążyć do celów widocznych na horyzoncie
o nie nieustanna walka, dziś każdy jest na froncie.

Ref.
Morze łez, wstajesz, patrzysz, niespełniony sen
budzi Cię, po pustych katach coś pali się, ambicja!
Nie gaś jej, by wygrać czasami wystarczy tylko iskra

2.
W życiu się układa, niby wszystko okej, ale to nie to
potrzebujesz więcej, potrzebujesz w końcu wejść na tron.
Ziomek masz już cel, nie siedź z założonymi rękoma
najgorszy ten co swoje marzenia pośród czterech ścian chowa.
Dla mnie już jesteś mistrzem, bo walczysz o swój sen
ciągłe doskonalenie siebie jest dla Ciebie tak jak tlen.
Społeczny problem, na starcie wywieszona biała flaga
lepiej nie próbować, skoro wiadomo że to przegrana sprawa.
Strach przed upadkiem, dziś dusi gardła wielu osób
wizja spełnionych marzeń to na to tchórzostwo sposób.
Jeśli z pozoru przegrasz i tak w głębi jesteś wygrany
bo odkryłeś sedno życia, do walki duch nie został Ci zabrany!
Synu przegraj sto razy abyś mógł wygrać choć raz
ból nieudanych prób cechuje mistrzów, nie ma co się bać!
Mimo tylu łez wiem, że to czas wyleczy rany
wyjdzie Słońce, a wtedy będziesz niepokonany.

Prawa autorskie: Dominik Śliczniak